sobota, 30 sierpnia 2014

Piątkowe grzybobranie



Tytuł tego posta – to strzał w dziesiątkę. Bo akurat w piątek byłam w lesie na grzybach i zbiór był „piątkowy”, czyli udany jak nigdy?! Trafiliśmy z mężem na malutki brzozowo-sosnowy zagajniczek. 

Myślałam, że to sen, kiedy niemalże w jednym miejscu ujrzeliśmy osiemnaście prawdziwków?! Nie zrobiłam zdjęcia, bo rzuciłam się na te grzybki, jak wygłodniała lwica. A potem co krok, to prawdziwek i ,,czerwoniak”. A co ciekawe, zdarzało się, że obydwa rosły koło siebie;) 

Zrobiłam tylko kilka fotek, bo trawa była mokra, a przecież żeby pokazać Wam rosnącego grzybka, musiałam cykać fotki niemalże na leżąco... Za to zobaczycie je po wyjęciu z kosza. No bo przecież z ciekawości musiałam je policzyć;) Także prawdziwków było ponad siedemdziesiąt, a czerwoniaczków ponad czterdzieści. No i czy nie trafny jest tytuł posta, że grzybobranie było piątkowe? 












24 komentarze:

  1. Piękne okazy! Ja już w tym roku swoje nazbierałam ale chętnie bym się jeszcze przeszła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu zazdroszczę Ci tych prawdziwków i czerwonych kozaczków,piękne okazy uwieczniłaś na fotkach.U mnie nadal w lesie sucho i nic nie rośnie,nawet żaden muchomor.Wczoraj wreszcie popadało,to może coś w końcu będzie.A jak nie to trudno suszonych grzybasów mam jeszcze zapasy z zeszłego roku.
    Buziole na niedzielę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu;) Wysyłam do Ciebie deszczyk wraz z buziakami;)

      Usuń
  3. Gosiu na Twoje pytania odpowiedziałam u mnie na blogu pod tymi niewiadomymi.Zajrzyj w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe zbiory! Podobno i u nas pokazały się w końcu grzyby, muszę i ja wybrać się do lasu.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia świetne, a takie grzybobranie to prawdziwa radość, nie kuś bo i ja polecę na grzyby ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wrrrr.... Gosia czy Ty mnie musisz tak wkurzać??? u mnie zero grzybów , ja sie stanowczo nie zgadzam i protestuję Też chcę takie miec !!!
    Matulu 70 i 40 no nie .... i jeszcze na dodatek takie cudne fotki zrobiłas, w sam raz do nowej ksiązki o grzybach , będziesz wydawać?? to ja chcę autorski egzemplarz. A najbardziej lubie takie grzybki jak ten na drugiej fotce , jest idealna!!
    Pozdrówka i buziaczki wielkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulko, Ty wydaj książkę, a ja Ci podeślę foty. Ok? Buziaki;)

      Usuń
  7. chyba cię znienawidzę!
    albo nawiedzę... i wyżrę wszystkie!

    i nie wrócę przed zimą...
    gdy grzybów juz nie będzie ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę Dorotko, żebyś pożarła wszystkie, aniżeli masz mnie znienawidzieć;) Buziaczki;)

      Usuń
  8. ja też chcę na grzyby! wczoraj brat wysłał mi zdjęcie grzybów, żebym zazdrościła, bo ja nie mam teraz możliwości teraz wybrać się do lasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, jak na złość wszyscy przesyłają Ci fotki grzybów... Ale ja mogę przesaćCi prawdziwego grzybka;) Pozdrawiam gorąco;)

      Usuń
  9. Wspaniałe zbiory, ahhh, mam nadzieję, że zostaniemy poczęstowani tymi pysznościami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście;) Aż tak chytra nie jestem, żebym zjadła wszystkie sama;) Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za odwiedziny;)

      Usuń
  10. Super udane Piątkowe grzybobranie !
    A prawda jest taka, że jak chcesz nazbierać grzybów, to jedź w tygodniu, jak chcesz pochodzić po lesie to jedź w weekend, bo ludzi więcej jak grzybów :) A zdjęcia to nie musisz się kłaść na ziemi, wystarczy aparat zbliżyć tak nisko, na wyciągniętych dłoniach :)
    Miłej nocki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jeżdżę w tygodniu Bożenko. A na ziemi muszę się niekiedy kłaść, bo wszystkie fotki robię z telefonu, więc nijak... Z góry wyszłyby mi tylko same kapelusze;) Buziaki;)

      Usuń
  11. o jak zazdroszczę takiego widoku! uwiebiam zbierać grzyby- ale wystarczyłby mi sam ich widok:-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zimowe widoki

Nie przepadam za zimą, ale chwilami marzą mi się takie widoki... Wszędzie biało, oszronione drzewa i mroźne powietrze. Lubiłam spacery ...