Nie będę opisywała, co jest co, bo padam ze zmęczenia. Obiecałam, więc dotrzymuję słowa;)
Fotografuję wszystko to, co mnie zainteresuje. Wszystko co inne, ciekawe, często przez innych nie dostrzegane lub postrzegane inaczej, czyli - nic ciekawego... A przecież wystarczy bardziej wnikliwie przyjrzeć się wszystkiemu co nas otacza, by dostrzec ile piękna jest nawet w najgorszej brzydocie...Będę zamieszczała tu swoje amatorskie fotki, robione najczęściej ,,na biegu'' z telefonu, bo zawsze mam go przy sobie, a więc nic nie umknie mojej uwadze...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą las. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą las. Pokaż wszystkie posty
sobota, 13 września 2014
Leśne rozmaitości
Z dzisiejszej wędrówki po lesie, przywiozłam Wam; kwiat jeżyny, źdźbło suchej trawy, dębowe liście, konar jakiegoś drzewa, hubę na pniu, brzozowy ,,kwietnik", a raczej ,,trawnik", liść paproci, jakiś tam kwiatek, trochę robactwa itp.
Nie będę opisywała, co jest co, bo padam ze zmęczenia. Obiecałam, więc dotrzymuję słowa;)
Nie będę opisywała, co jest co, bo padam ze zmęczenia. Obiecałam, więc dotrzymuję słowa;)
środa, 27 sierpnia 2014
Z wędrówki po lesie
Przepraszam, że na ,,głównym” swoim blogu http://moszczedlowicz.blogspot.com/ w poście pt.,, Moja wena się ,,byczy”
obiecałam wstawić fotki z ostatniego weekendu, ale prowadząc trzy blogi, które
pochłaniają mnóstwo czasu – nie dałam rady... Ale na pewno je pokażę. Zaś w
dziesiejszym poście pisałam o wyprawie na grzyby, a więc chciałabym Wam
pokazać to, co udało mi się dzisiaj sfotografować.
Zdjęcie trzecie i czwarte, to prawdziwek, który rósł w dziwaczny sposób. Nie wiedziałam, od której strony zacząć, by go wyciągnąć, bo kapelusz był schowany pod ziemią, a widoczna była jedynie środkowa część korzenia?! Po prostu, wybryk natury;) Najważniejsze, że udało się go wydobyć bez uszczerbku. Zaś dwa ślimaki winniczki, tak ułożyły się na mchu, że do złudzenia przypominały kapelusze podgrzybków. Dopiero po wyjęcie ich ze mchu, mogłam uwiecznić je na fotografii.
poniedziałek, 7 lipca 2014
Dedykacja dla Ani
Te fotki zrobiłam specjalnie dla Ani żeby mogła zobaczyć las, który widziała trzydzieści lat temu... Na pewno jest nie do poznania, bo czas robi swoje... A tak się składa, że ten las jest niedaleko od mojego miejsca zamieszkania i czasami nawet jeżdżę tam na grzybki. Z Anią poznałyśmy się na blogu, a po rozmowie telefonicznej - właśnie ten las jeszcze bardziej zbliżył nas do siebie, bo okazało się, że las ten jest własnością męża Ani;) To niesamowity zbieg okoliczności...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Zimowe widoki
Nie przepadam za zimą, ale chwilami marzą mi się takie widoki... Wszędzie biało, oszronione drzewa i mroźne powietrze. Lubiłam spacery ...
-
Nie lubię jesieni, bo wydaje mi się smutną porą roku. Jednakże podczas dzisiejszej wędrówki po lesie, urzekły mnie listki, które zwisły...
-
Nie przepadam za zimą, ale chwilami marzą mi się takie widoki... Wszędzie biało, oszronione drzewa i mroźne powietrze. Lubiłam spacery ...